Jest! Widzę go! To
on! Poszukiwany pojazd – wieloryb! Okazało się, że to przerobiona poczciwa
Vespa. Składa się z przeogromnego baku, małych kółeczek, siodełka i kierownicy. Z przodu okrągła lampa. Nie wiem ile litrów może pomieścić.
Wiem, że całkiem oficjalnie dostarcza paliwo do małych, przydrożnych stacji.
Mistrzostwo świata! Vespa – cysterna!
Mistrzostwo świata! Vespa – cysterna!
Sieciowa stacja bezynowa w Lome (Togo) |
Skąd się bierze benzyna? Jak to skąd? Ze stacji benzynowych.
Oczywiście. Niektóre nieco opuszczone i puste. Inne w pełnym
rozkwicie. Stacje te, jak to zwykle bywa
zaopatrywane są przez wielkie cysterny z barwnym logo.
Są też mniejsze stacje. Całkiem malutkie. Jest ich całe mnóstwo. Inicjatywa jak najbardziej prywatna. Są to małe rodzinne interesy.
Stacja benzynowa |
Benzyna i ropa sprzedawane są wprost ze szklanych jednolitrowych butelek, szklanych gąsiorów (takich, jakie w Polsce służą do robienia wina), pięciolitrowych plastikowych bidonów na wodę (znanych również w Polsce). Można też kupić cały kanister. To około 25 – 27 litrów.
Większość lokalnego transportu to motory i skutery. To one kupują 1- 2 litry benzyny nalewanej do baku wprost z butelek. Samochody kupują benzynę z większych pojemników.
Benzynę nalewa się przez lejek często zaopatrzony w kawałek tkaniny służącej do filtrowania paliwa.
Stacja jak stacja |
Skąd się bierze benzyna? Jak to skąd? Z sąsiedniej Nigerii najczęściej. Tam jest całe mnóstwo ropy, są rafinerie, jest świetnie zorganizowana nielegalna dystrybucja paliwa. Bez rurociągów paliwo całymi strumieniami płynie z Nigerii do sąsiednich krajów.
Benzynę przywożona jest przez „zieloną granicę” z Nigerią w 25 litrowych żółtych kanistrach. Są wyspecjalizowane ekipy na motorach, które się tym zajmują.
Kiedyś liczyłam ile kanistrów przewozi jeden motor. Doliczyłam się od ośmiu do dziesięciu kanistrów. To znaczy, że jeden sprawny motocyklista może przewieźć od 200 do 250 litrów benzyny. Wszystko w zwykłych żółtych kanistrach. Tak benzyna jest przewożona przez granicę. Po kraju już tak swobodnie sobie „podróżować”nie może. Jest zakaz przewożenia większej ilości paliwa poza zbiornikiem samochodu. Dlatego dalej roprowadzana jest już nieco inaczej.
Kiedyś liczyłam ile kanistrów przewozi jeden motor. Doliczyłam się od ośmiu do dziesięciu kanistrów. To znaczy, że jeden sprawny motocyklista może przewieźć od 200 do 250 litrów benzyny. Wszystko w zwykłych żółtych kanistrach. Tak benzyna jest przewożona przez granicę. Po kraju już tak swobodnie sobie „podróżować”nie może. Jest zakaz przewożenia większej ilości paliwa poza zbiornikiem samochodu. Dlatego dalej roprowadzana jest już nieco inaczej.
Doładuj swój telefon na stacji |
Podstawowym środkiem transportu publicznego między miastami są samochody osobowe, służące jako wieloosobowe taksówki. Ponieważ jest zakaz przewożenia paliwa w kanistrach, poza bakiem samochodu większość tych „taksówek” ma nieco przerobione baki.
Mieści się tam nie czterdzieści, nie pięćdziesiąt litrów paliwa, ale sto pięćdziesiąt czy nawet dwieście litrów. Dotyczy to samochodów obsługujących trasę od granicy z Nigerią do Lome w Togo i innych miast leżących na zachodzie.
Mieści się tam nie czterdzieści, nie pięćdziesiąt litrów paliwa, ale sto pięćdziesiąt czy nawet dwieście litrów. Dotyczy to samochodów obsługujących trasę od granicy z Nigerią do Lome w Togo i innych miast leżących na zachodzie.
Zwykła taksówka może być prawdziwą cysterną |
Taksówki te są rodzajem cystern zaopatrujących przydrożne
stacje. Dostarczają paliwo do przydrożnych stacji w miejscowościach odległych
od granicy z Nigerią.
Benzyna jest przepompowywana z przepastnego baku do
żółtych kanistrów na stacji benzynowej. Gdy po raz pierwszy obserwowałam jak to
się robi, przecierałam oczy ze zdziwienia. Nie wierzyłam ile paliwa może
przewieźć „dodatkowo” zwykły osobowy samochód.
W czasie przepompowywania paliwa pasażerowie taksówki czekają spokojnie. Albo w środku, albo gdzieś na poboczu. Nikt nie protestuje. Wszyscy bowiem korzystają na „taniej benzynie”. W sumie to nie wiadomo, czy taka taksówka służy bardziej do przewożenia ludzi i przy okazji transportuje benzynę czy odwrotnie. Na pewno dzięki temu za przejazd płaci się nieco mniej.
W czasie przepompowywania paliwa pasażerowie taksówki czekają spokojnie. Albo w środku, albo gdzieś na poboczu. Nikt nie protestuje. Wszyscy bowiem korzystają na „taniej benzynie”. W sumie to nie wiadomo, czy taka taksówka służy bardziej do przewożenia ludzi i przy okazji transportuje benzynę czy odwrotnie. Na pewno dzięki temu za przejazd płaci się nieco mniej.
Motor tankujemy bezpośrednio z buteleczki |
Pewnego razu jechałam taką taksówką z granicy z Togo do Porto-Novo, czyli prawie na granicę z Nigerią. Zdziwiłam się, że za przejazd
nie musiałam zapłacić więcej niż za podróż do Cotonou (które jest jakieś 40
kilometrów bliżej). Właśnie taksówka
przejeżdżała most prowadzący do miasta, już podziwiałam budującą się nową
siedzibę parlamentu, gdy samochód stanął w miejscu. Kierowca sprzedając paliwo gdzieś pod granicą z Togo źle wyliczył, ile paliwa
potrzebuje aby wrócić pod granicę z Nigerią. Samochód stanął. Skończyło się paliwo. Na szczęście w odległości nie
większej niż pół kilometra była przydrożna stacja. Kierowca kupił butelkę
paliwa, dolał. Szczęśliwie dotarliśmy do celu podróży. To tam kierowca tankuje swój przepastny bak
do pełna i w drodze do granicy z Togo zbiera pasażerów. Interes się kręci.
Vespa - cysterna |
Pamiętam jak w 2005 roku po raz pierwszy odwiedziłam Benin. Marciocha, pamiętasz?
W mojej pamięci utkwił widok pewnego dziwnego pojazdu. Przypominał jakiegoś wieloryba na małych kółeczkach z siodełkiem na górze i małą kierowniczką. Taki rowerek – cysterna. Bardzo chciałam tego stwora spotkać po raz kolejny.
Jest! Widzę go! To on! Poszukiwany pojazd – wieloryb! Okazało się, że to przerobiona poczciwa Vespa. Składa się z przeogromnego baku. Nie wiem ile litrów może pomieścić. Wiem, że całkiem oficjalnie dostarcza paliwo do małych, przydrożnych stacji, gdzie za pomocą gumowego węża jest przepompowywane do żółtych kanistrów. Mistrzostwo świata! Vespa – cysterna!
Tankowanie z super Vespa - cysterny |
Stacje są przeurocze. Czasem to tylko drewniany stół z wyeksponowanymi butelkami. Stacje, które funkcjonują od dłuższego czasu rozbudowują swoje zaplecza. Zawsze jednak zachowują znamiona prowizorki. Czasami to prawdziwe mini centra obsługi pasażerów i kierowców.
Stacje czesto sa prowizoryczne |
Oprócz benzyny można tam kupić niektóre produkty spożywcze, takiej jak koncentrat pomidorowy, ryż, mleko w puszce, herbatniki a nawet ubrania. Można zasilić konto telefonu. Podobnie jak na stacjach w Polsce można kupić alkohol i ten miejscowy i butelkowany.
Gdy stacja czynna jest wieczorem zazwyczaj jest pięknie oświetlona. Gdy ma podciągnięty prąd jest telewizor. Tworzy się wieczorny „klubik telewidzów”.
Na stacjach benzynowych pracują całe rodziny. Często widzi się towarzyszące rodzicom dzieci. Czasami to dzieci rozlewają benzynę do butelek. Starsze obsługują Klientów. Przeraża mnie to, bo opary z benzyny są bardzo niebezpieczne i nie pozostają obojętne dla rozwijających się jeszcze organizmów. Nikt tego nie bierze pod uwagę!
Nie tak dawno odkryłam jeszcze jedno źródło przepływu paliwa
do Republiki Tropicany. Tym razem morskie. Ale o tym w poście „Petrol 2,
czyli morski terminal naftowy ”.
Terminal morski |
Tak czytam i wlos mi sie na glowie jezy. Szczegolnie majac w pamieci wszystki ostrzezenia jak nalezy sie z benzyna obchodzic.
OdpowiedzUsuńCoz, roznice kulturowe.
Widziałam jak kobiety z dziećmi na plecach i dzieci przelewały benzynę z wielkich misek do butelek i innych pojemników. Ten handel benzyną daje możliwośćprzeżycia wielu rodzinom. Ludzie chcą jeść dzisiaj, Potrzebują pracy i pieniędzy. O bezpieczeństwie i konsekwencjach dla zdrowia nikt nie myśli. Sytuacja jest patowa.
OdpowiedzUsuń