Tropicana

Tropicana

22.12.2014

Choinki w tropikach

Niektóre choinki to zrobione z grubej blachy stożki. Inne zrobione z masywnych desek. Są też piękne, wysokie z bali. Wszystkie, jak to choinki, w świątecznym przybraniu.



Był grudzień. Mroźny poranek. Jeszcze było ciemno. Przed domem już czekała taksówka, która miała mnie zawieźć na lotnisko. Jechałam do Senegalu. Było tak ładnie i świątecznie. Mrozek, mały śnieżek, balkony i ogródki sąsiadów przystrojone w świąteczne lampki. Bajkowo. Wtedy wpadłam na pomysł aby moim przyjaciołom z Dakaru zawieźć choćby kawałek choinki. Prawdziwej, pachnącej, przemrożonej. Odłamałam z osiedlowego świerczku kilka małych gałązek i wsadziłam do walizki.  Było zimno, w luku bagażowym w samolocie też zimno, pomyślałam, więc dolecą całe i zdrowe. Może mało tej choinki ale zapach będzie. Tak więc w Dakarze oprócz dostojnej sztucznej choinki przybranej w polskie ozdoby był wazon ze świerkowymi gałązkami i prawdziwym świerkowym zapachem.


W Republice Tropicana o choinki nie jest łatwo. Do wyboru są plastikowe już ubrane chińskie wyroby lub .... no właśnie.

Pewna, mieszkająca w Cotonou Małgosia nie chciała swojej rodzinie fundować chińskiego, paskudnego plastiku. Postanowiła zrobić choinkę sama. Nie wiem jak wyglądała pierwsza choinka, którą zrobiła, ale wiem, jak wyglądają choinki, które zrobiła w tym roku. Cały czas jestem pod wrażeniem. Dla mnie to „choinki totalne”. Piękne, masywne. Myślę, że sama Magdalena Abakanowicz mogłaby się pod tym podpisać.









Niektóre choinki to zrobione z grubej blachy stożki. Inne zrobione z masywnych desek. Są też piękne, wysokie z bali. Wszystkie, jak to choinki, w świątecznym przybraniu. Najbardziej lubię te z drutu zbrojeniowego. Wspaniałe, mocne a zarazem dostojne i uroczyste. Uwielbiam je.
Są też choinki z tkanin - takie „tapicerowane”. Jest też wielki kalendarz adwentowy.















Małgosia, z masywnego drutu zbrojeniowego potrafi zrobić wszystko. W jej domu można spotkać piękne pułki i wieszaki. Ale najpiękniejsze są lampy. Dla mnie to „lampy totalne”. Zwykły drut zbrojeniowy stał się wspaniałym tworzywem w pełni oddającym dobrze nam znany kształt stojącej lampy z prostym abażurem. Uwielbiam też lamę z trzema żarówkami i abażurem nawiązującym kształtem do szkieletu kuli ziemskiej. Lampy gazetowe, lampy z afrykańskimi tkaninami.





 Dla szukających wytchnienia, Małgosia zaprojektowała wygodne fotele w komplecie z pięknym stołem. Wszystko z giętego, masywnego metalu. Zresztą, sami zobaczcie. Świetnie wyprofilowane fotele z płóciennym pokrowcem oraz stół ze szklanym blatem, przez który świetnie widać pięknie uformowaną metalową konstrukcję.





Choinka w tropikach? Teraz już wiem gdzie ich szukać. Najpiękniejsze są w Cotonou, zrobione przez Małgosię.

Z okazji Świąt życzę Wszystkim mnóstwa fantazji i samych radości, nawet jeżeli ich choinka nie jest "choinką totalną".